Kalendarium

Informator dla interesantów

Informator dla interesantów:

A A A

http://chart.apis.google.com/chart?cht=qr&chl=http%3A%2F%2Fgok.korczyna.pl%2Fwiadomosc%2Fwernisaz-wystawy-ikon-i-rzezb&chs=350x350&chld=L|4

Aktualność

20-05-2016Wernisaż wystawy ikon i rzeźb

18 maja w Dworze Szeptyckich w Korczynie odbył się wernisaż wystawy łączonej ikon Ingi Marczyńskiej oraz rzeźby Jana Stachyraka.

Inga Marczyńska to niezwykła artystka, która od wielu lat zajmuje się malarstwem, pisaniem ikon oraz fotografią. Malarstwo impresjonistyczne rozpoczęło artystyczną drogę pani Ingi. Od szkiców ołówkiem, akwarelowych wprawek, martwej natury do akrylowych płócien pejzażowych. Jak twierdzi, że pędzlem dotyka piękna otaczającej przyrody, nietkniętych ludzką stopą przestrzeni, ciszy i bezpieczeństwa. Impresje to okna na świat, przez które spogląda bezmiar spokoju i bezpieczeństwa.

Największą pasją i życiowym powołaniem artystki jest pisanie pięknie zdobionych ikon, w których tworzenie artystka jak sama przyznaje wkłada całe swoje serce oraz dobre myśli. Inspiracją Ingi Marczyńskiej do pisania ikon, które można było podziwiać na wystawie, jak sama artystka mówi - ikonę pisze się malowaniem tak jak ewangelie zapisano słowem. Podkreśla też, że pisanie ikon nie jest tylko czynnością malarską. Pisanie ikony jest czynnością świętą, mającą na celu pogłębienie życia duchowego, wprowadzenie do modlitwy, kontemplacją życia świętych i Słowa Bożego. Obraz ikony ma przede wszystkim poruszyć serce, a potem umysł. U podstaw ikony leży rzeczywiste doświadczenie duchowe. Ikona oczyszcza i przemienia tego, kto ja kontempluje. Ikona zaspokaja pragnienie Królestwa Bożego. Daje jego namiastkę na ziemi. Ikony mają ukazywać świat duchowy, dbano o każdy najdrobniejszy w niej szczegół, by zachować symbolikę.Fotografia to Ingi Marczyńskiej trzecia miłość artystyczna, najmłodsza, troszkę niedopieszczona ale ambitna. Stale szuka czasu aby okiem aparatu zatrzymać uciekające chwile i ginące piękno tej Ziemi.

Jan Stachyrak mieszka i tworzy w Korczynie. Emerytowany inżynier leśnik. Przygodę z rzeźbą rozpoczął z chwilą przejścia na emeryturę. „Zamieniłem drzewo na drewno” – mówi. Swoje prace nazywa „dłubankami”. Pasja, która pochłonęła go w całości pojawiła się znienacka. „Uważam, że była to iskra boża” – mówi pan Jan. Zaczęło się od rzeźbienia w lipie, która przez wielu rzeźbiarzy uznawana jest za najlepsze drewno. Uważa, że rzeźbiarstwo nie jest trudne. W każdym kawałku drewna jest to, co chcemy stworzyć. Wystarczy wyrzucić zbędne fragmenty. Mówi, że trzeba uruchomić wyobraźnię, mieć trochę zdolności i dużo, dużo chęci. Pan Jan mówi: „do artysty rzeźbiarza mi daleko a dłubanie w drewnie traktuje jako zabawę. Przyznaje, że bardzo trudno jest mu się rozstać z tym co tworzy”. Choć dużo swoich prac rozdaje jako pamiątki czy upominki. Uczestnik XI, XII, XIII Biennale Rzeźby Nieprofesjonalnej im. Antoniego Rząsy. Pomysłodawca i Komisarz Pleneru Rzeźbiarskiego „KORCZYNA 2015”. Z inicjatywy wójta twórca szopki bożonarodzeniowej na Rynku w Korczynie.

Na wernisaż przybyli liczni ludzie kultury, samorządowcy, przyjaciele, sąsiedzi wystawców. Uczestnicy byli oczarowani pięknem ikon, ich jednorazowa kontemplacja dała wiele wrażeń estetycznych. Regularne spotykanie się z Chrystusem poprzez ikonę i więcej, z całą Trójcą, może wyzwolić w nas uczucia głębokie i spontaniczne, i sprawić, że modlitwa nasza stanie się modlitwą odpocznienia.

Rzeźby pana Jana przedstawiają postacie sakralne, jak i regionalne. Spod jego dłuta wychodzą zarówno rzeźby pełne przedstawiające postacie ludzkie, jak i płaskorzeźby.

GALERIA ZDJĘĆ

Wystawę można oglądać do 7 czerwca w Dworze Szeptyckich
w Korczynie, ul. Spółdzielcza 20. Zapraszamy

Podziel się: